Szpital w Poddębicach jako pierwszy w województwie przeprowadził operację pobrania komórek macierzystych z tkanki tłuszczowej, które potem wszczepił w chore kończyny. Na początek nowatorskiemu zabiegowi poddano trzy pacjentki oddziału ortopedii w Poddębickim Centrum Zdrowia.
   - Komórki macierzyste można pobierać z krwi, albo z tkanki tłuszczowej - tłumaczy dr Jerzy Kociuga, ordynator oddziału ortopedii w PCZ. - Ponieważ w krwi jest ich mało, postanowiliśmy odzyskać je z tkanki tłuszczowej, bo ich ilość jest wystarczająca, żeby wykorzystać je jako czynnik terapeutyczny.
   W szpitalu w Poddębicach już od trzech lat lekarze stosują w terapii tzw. czynniki wzrostu. Uzyskuje się je z krwi, której pozostałości po odwirowaniu przy pomocy specjalistycznego urządzenia, podaje się w miejsce zmian chorobowych. Ocena uzyskiwanych wyników pokazuje, że przydatność w leczeniu chorób ortopedycznych w przypadku kończyn górnych sięga 80 procent. Jeśli chodzi o kończyny dolne, to ta efektywność jest mniejsza i oscyluje na poziomie 50 procent, ale...
   - Przy odpowiednim odciążeniu kończyn w pierwszych paru tygodniach po zabiegu skuteczność leczenia komórkami macierzystymi znacznie się zwiększa. Właśnie te wyniki skłoniły nas do podjęcia terapii przy użyciu komórek macierzystych, która jest następnym etapem po czynnikach wzrostu w leczeniu zmian zwyrodnieniowych, zmian przeciążeniowych czy entezopatii. Komórki macierzyste nie likwidują zmian, ale zmniejszają znacznie dolegliwości bólowe poprzez zmniejszenie obrzęków i stanów zapalnych - tłumaczy Jerzy Kociuga. - Z uwagi na to, że u nas na przykład na implantację protez stawowych trzeba czekać często nawet cztery, pięć lat ze względu na ograniczone możliwości finansowania przez NFZ, to stworzenie dla takiego pacjenta komfortu życia bez bólu jest praktycznie bezcenne.
   Sam zabieg pobrania i wszczepienia komórek macierzystych jest prosty i trwa około godziny. Tkanka tłuszczowa pobierana jest z powłok brzusznych pacjenta, a potem uzyskane z niej rodzime komórki podawane są w miejsca choroby, gdzie po przekształceniu się w komórki siostry lub córki zmieniają fizjologię tego miejsca.
   - Działanie komórek macierzystych jest tak duże na organizm, że potrafi dojść do odbudowy chrząstki czy nawet łękotki - podkreśla dr Konrad Słynarski, warszawski ortopeda traumatolog, który wprowadzał poddębickich lekarzy w tajniki wykonania nowatorskiej operacji.